Maki lubią azot, czyli tam gdzie obornik tam i on;) Gdzie występuje, dobrze wiecie, bo kto ma oczy otwarte nie sposób nie spostrzec maczka, a nierzadko i makowych pól!
Kwiaty maku (płatki) maja zastosowanie kulinarne i lecznicze. Jedna z sąsiadek przyrządza z nich makową galaretkę. Pięknie barwią napoje letnie, sami raczymy się lemoniadami na dziko z dodatkiem makowych płatków, dodają pięknego rubinowego koloru. Można je używać także do barwienia win.
Odwar z kwiatów doskonale łagodzi bóle gardła, kaszel i niweluje chrypkę.
O suszeniu słów kilka
Płatki maków zbieramy w słoneczny dzień, to misterna praca. Delikatnie obrywamy i wkładamy do przewiewnych koszy, nie można ich ugniatać i ubijać. Po zbiorze należy je natychmiast rozłożyć cienką warstwą w przewiewnym i zacienionym miejscu.
Są bardzo delikatne i dlatego schną stosunkowo szybko, a podczas utraty wody zmieniają kolor na rubinowy.
Po wysuszeniu należny je umieścić (bez ugniatania) w słoju lub papierowej torebce.
Można je przechowywać rok, po tym czasie tracą nieco swój kolor, płowieją.
U nas mak polny znalazł swe miejsce w bardzo kwiatowej mieszance "Dziki Ogród".
To pyszna lekko słodkawa mieszanka pełna karmelowego aromatu (fermentowany lilak) i nasycona intensywnym głębokim kolorem (za sprawą czarnej malwy).
Polecamy tę mieszankę, doskonała na wieczorne wyciszenie i dopieszczenie zmysłów;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz