czwartek, 18 maja 2017

Licho na wierzbie - mikro wagary





Ciepła wiosna jest dla nas czasem przygotowań do pierwszych zbiorów, od maja zaczyna się okres pełnej mobilizacji i pracy na Makowisku. Praca jest integralną częścią naszego wiejskiego życia i prawdę powiedziawszy trwa rok, na okrągło.
Od wczesnej wiosny planowanie nasadzeń, nowych ziółek, wysiewy, rozsadniki, przekopywanie ziemi, odchwaszczanie, można by to określić handmadem;) To wszystko istotne, bo co zrobi się w marcu będzie gotowe do zbiorów w lipcu, sierpniu.
No dobrze, ale mamy maj, opóźniona lekko przyroda budzi się do życia, brzózki zielenieją, wierzby nieśmiało wydłużają swe gałązki, wiatr jakiś cieplejszy i weselej w gąszczu tarniny. Ptaki rozpoczęły swoje randkowe śpiewy;)
My uciekamy, jak dobrze od czasu do czasu opuścić makowy raj i poskakać po pagórkach, pochodzić po łąkach, wejść na drzewo. Takie nasze "wyloty" to dodatkowy zastrzyk endorfin, energii, doładowanie akumulatorów przed pełnią sezonu.

Dobra wróżka podsyła nam piękne książki, kusi, nęci i udaje się jej;) W tym naturalnym relaksie czytamy...
Na rozstaju dróg polnych spotkaliśmy się z dość leciwą gruszą. Cała obsypana kwieciem, brzęcząca owadzią ucztą i bardzo przychylna, bo gałązki z kwiatami zwisały do samej ziemi. Zerwaliśmy słoiczek, na próbę do posmakowania. Jak się okazało, zbędny to był eksperyment. Kwiaty gruszy w przeciwieństwie do tych z dzikiej jabłoni pachną hmmm...powiedzmy osobliwie, kompletnie nie nadają się do mieszanek herbacianych.

Płuca pełne tlenu, umysł zresetowany, herbatka z pokrzywy w plenerze smakowała wybornie, a dodatkowo wytropiliśmy łany czosnaczku, będzie jak znalazł do ziołowych miksów używanych do sosów. Same korzyści, czysta radość i pełen luz. Polecamy mikro wagary, pozwalają nabrać dystansu, oddechu i świeżego spojrzenia na świat.


wtorek, 16 maja 2017

Wiosna tak pachnie ziołami

Wiosna z pierwszym kwieciem napawa sentymentalnie. W dzieciństwie pierwsze "mlecze" zrywałam dla babcinego drobiu, świnki morskiej i królików. Pamiętam przemoczone stopy, kompletnie mokre trampki, lekko zapchany nos i jakąś dziwną łaskocząca radość w sercu, gdy króliki zaczynały swój poranek od chrupania soczystych listków. To były dawne czasy. Tak, ale pamięć pozostaje i na jej strzępkach tworzy się teraz. Do dziś mlecz i wiele innych roślin zielnych jakoś dziwnie pachnie dzieciństwem.
Soczyste łąki, brzmiące bąkami, pachnące mokrą trawą o poranku, lekki dreszcz chłodu i niebo takie czyste, pełne błękitu. To mogłoby wydawać się infantylne gdybym słyszała z ust kogoś innego, ale tak rzeczywiście było. 
Dziś sama bez namowy królika i babci chodzę po miedzach i łąkach, oglądam świat, zbieram rośliny, uczę się tego co wokół, ciągle i ciągle na nowo.

Maj to czas zbioru pierwszych pokrzyw, wykorzystujemy te zasoby do kilku ziołowych mieszanek i oczywiście zupełnie prywatnie w zaciszu domowym do przyrządzania potraw. Te pierwsze po zimie są najbardziej aromatyczne i parzące;) Pokrzywa jest doskonałym ziołem gdy jest młoda, co oznacza ...przed kwitnieniem, bo później staje się twarda, sucha i łykowata.
Zbieramy ją w maju i później pod koniec lata, gdy ścięte wcześniej pędy odrastają ponownie.


Wiosenne zioła są najbardziej zauważalne, bo jak by to mogło być inaczej. Wyposzczeni po zimowych szarościach zaczynamy dostrzegać najdrobniejsze przejawy życia w naszej florze.
Wczesne fascynacje oscylują wokół niezwyciężonych mniszków lekarskich, wspomnianych pokrzyw, młodych listków jagód (tych mamy pod dostatkiem). W tym samym czasie kwitnie tarnina i wzrasta czosnaczek.



Zbierajmy ziółka, poznajmy się z nimi, każdy z nas ma ich bez liku dookoła. Jak to mówią apteka za darmo, wystarczy zgłębić nieco o nich wiedzę (tu kłaniają się książki, dobre strony internetowe, zielarze i oczywiście babcie.



niedziela, 14 maja 2017

"Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów" 14.05.2017


Podczas targów "Lato na wsi" w Minikowie miała miejsce XVII edycja konkursu "Nasze Kulinarne Dziedzictwo". Nasz udział, właściwie udział herbaty wiosennej "Leśna Nimfa" okazał się sukcesem. Podczas tej prestiżowej imprezy Makowe Lato otrzymało wyróżnienie za mieszankę herbacianą. Dziękujemy LGD Trzy Doliny za wsparcie, za promocję i przemiłą atmosferę podczas targów. Czujemy się uskrzydleni;) 
http://www.produktyregionalne.pl/nkd.html










czwartek, 11 maja 2017

Leśna jabłoń w roli nimfy



Kim jest ta cudnej urody pani? Słodkawo - migdałowy aromat kwitnącej jabłoni panoszy się wśród sosen, świerków, dociera aż do jagodowych dywanów, nęci dzikie pszczoły, kusi ptactwo i uśmiecha się do człowieka.
W ubiegłym roku szukaliśmy "duszy" dla naszej leśnej herbaty i znaleźliśmy ją właśnie w kwiecie leśnej jabłoni. To piękne, choć w naszych lasach rzadkie okazy drzew owocowych. Z naszych obserwacji wynika, że owocują naprzemiennie tak samo jak stare odmiany jabłoni w przydomowych sadach. Tam gdzie zeszłego roku zbieraliśmy pączki i kwiecie tej wiosny smutek, zaledwie kilka kwiatków pośród starych gałęzi cudownej pani. 
Kwiaty i pąki jabłoni mogą z powodzeniem konkurować z herbatami jaśminową czy lilakową.
W naszej mieszance kwiat leśnej jabłoni stanowi herbacianą "duszę" jest dopełnieniem leśnych smaków dzikiej herbatki o imieniu "Leśna Nimfa".
Leśna w 100%, ale nie ma co od niej oczekiwać woni poziomek, jagód, malin i barwy hibiskusa (jak to w zwyczaju mają owocowe bądź leśne herbatki marketowe). Pachnie lasem, ale tym romantycznym, delikatnie lekko kwaśna, z nutą goryczki z minimalną słodyczą kwiatów czarnego bzu.
W pierwszych minutach zaparza się na lekko słomkowo-zielonkawy kolorek, po czasie ciemnieje aż do głębokiego bursztynu, taka jest wyraźnie gorzka i nawet lekko cierpka. No ale po co czekać tę herbatkę można pić już po 5 minutach od zaparzenia;)

Co kryje w sobie "Leśna Nimfa"?

Bazą mieszanki są majowe liście czarnej jagody. Oczywiście zbieramy podczas suchej pory, bez rosy i deszczu. To bardzo pracochłonne zajęcie bo listeczki malutkie i kruchutkie. Rzecz jasna nie ogałacamy krzaczków doszczętnie, należy pamiętać, że ta maleńka krzewinka ma jeszcze ważne zadanie do wykonania - wydać owoce, czyli czarne jagody.
Liście zawierają garbniki, cukry, flawonoidy, antocyjany. Mają właściwości przeciwcukrzycowe, bakteriobójcze, przeciwzapalne i lekko moczopędne.
Pokrzywa (Urtica dioica), każdy ją zapewne zna. Jej wpływ na organizm ludzki jest ogromny! Pokrótce działa odtruwająco, przeciwzapalnie, wzmacniająco, pobudza trawienie...
Do zbiorów nadają się młode pędy z dorodnymi listkami, bez plamek, uszkodzeń są najlepsze. Pokrzywę pozyskujemy do momentu kwitnienia. I taka ciekawostka kępy ścięte w maju odrastają i można ponownie z nich skorzystać tego samego roku w okolicach jesieni.

Bez czarny (Sambucus nigra) i to co nas w nim urzeka prócz oczywiście pozytywnego wpływu na organizm to zapach i smak. Mówimy oczywiście o kwiatach, na owoce przyjdzie jeszcze czas;)
Pachnie bajecznie, słodko, czasami przywodzi na myśl miód.  Doskonale dosładza smak "Nimfy Leśnej".
Dla dociekliwych zapraszam na stronę dr H. Różańskiego 

I oczywiście kwiat i pączki leśnej jabłoni.czerwca można zbierać także liście jabłoni. Napary mogą popijać także kobiety w ciąży, matki karmiące. Szeroko ten temat opisuje dr Różański, zapraszam do zapoznania się z fachową literaturą

I oto herbatka z Makowego Lata, "Leśna Nimfa" prezentuje się bardzo apetycznie, a smakuje hmm tego nie da się przekazać żadnym zdjęciem i opisem, sami musicie spróbować!

Na zdrowie!